Nasz pierwszy raz... raz jeszcze
Komentarze: 5
Mając na uwadze, zalew rynku blogami wszelakiej maści, które nie niosą ze sobą nic poza kolejną bezsensowną paplaniną, gdzie nikt nie jest w stanie powiedzieć nic nowego i nie jest w stanie wyjść poza utarte już schematy i powszechną wtórność, postanowiliśnmy stać się odtrutką na ten lek i wspólnynmi silami stworzyć nową jakość w pisaniu blogów. Na początek wklejam naszą wspólną rozmowe, która doprowadzila nas do podjęcia tej decyzji. Postanowiliśmy, że nie będziemy niczego cenzurować i napiszemy dokladnie to co nam leży na sercu. Mając na uwadze nowe, reguly panujące na blogu, nasza inicjatywa będzie istniala tylko miesiąc, choć z drugiej strony może miesiąc to wystarczający czas by zaistnieć i zaciekawić a jednocześnie nie spowszechnieć i nie popaść w banal. Sam już nie wiem co jeszcze pisać, wyjątkowość tej chwili sprawia, iż odczuwam nieodpartą potrzebe zjedzenia obiadu. Do następnego ( to pisalem ja Kontestator, choć to żadna regula).
Dodaj komentarz